Czy można zarobić na stylizacji brwi?

Jeżeli wymyśliłaś sobie, że chcesz robić to co kochasz i zarabiać na tym pieniądze, ale nadal boisz się zrobić ten duży krok i wskoczyć na głęboką wodę to ten tekst jest zdecydowanie dla Ciebie. 

Niezależność finansowa

Niezależność finansowa była dla mnie zawsze priorytetowym celem. Jeszcze kilka lat temu kiedy zaczynałam moją przygodę ze stylizacją brwi nie zakładałam innej opcji. Wiedziałam, że chcę robić tylko to i szczerze w to wierzyłam. Kiedy inni pytali mnie czym się zajmuje, a ja mówiłam, że wykonuję stylizację brwi to na ich twarzach malowało się nie małe zdziwienie, że można się z tego utrzymać. 

Nie stało się to jednak w jednej chwili jak za dotknięciem magicznej różdżki. Byłam cierpliwa i szłam do celu krok po kroku, nie raz popełniając błędy. Ty możesz ich uniknąć.

Jest kilka warunków jakie powinnaś spełnić, aby móc zarabiać będąc właścicielką Brow Baru. 
  1. Obsługa klienta na najwyższym poziomie – oczywiście posiadanie oddanego grona klientów jest kluczowe w tym, aby odpowiednio zarabiać. Musisz wiedzieć jakiego klienta chcesz obsługiwać (stworzyć sobie swoją personę), dowozić obietnicę (jest nią między innymi Twoja oferta w internecie) oraz być gotowym na to, że będziesz miała kontakt z różnymi klientami, więc cierpliwość, ale i asertywność powinny być Twoimi cechami dominującymi. 
  2. Powracalność klientów – to najważniejszy parametr jaki będzie definiował Twój progres. Szczególnie wtedy gdy pracujesz w niewielkim mieście, wtedy wskaźnik powracalności klientów powinien plasować się na poziomie 50-60%. Im jest niższy tym większe prawdopodobieństwo, że coś jest nie tak, albo z poziomem Twoich usług, albo z obsługą klienta. 
  3. Pieniądze Twojej firmy to nie są Twoje pieniądze. Zaskoczona? Może i prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą, ale przychód (to co otrzymujesz od klienta za wykonaną usługę) to nie jest Twój zysk. Pandemia pokazała, że takie podejście jest bardzo niebezpieczne, bo może okazać się, że nie jesteśmy w stanie przetrwać trudniejszego momentu. Aby to zmienić warto podejść do finansów swojej firmy jak do…finansów obcej firmy. Wyobraź sobie, że ma określone fundusze i musisz je rozdysponować. Część na pokrycie kosztów, konkretną kwotę na reinwestycje, a na końcu wynagrodzenie, które powinno być wliczone w cenę Twojej usługi.
  4. Nie układaj swojego cennika na podstawie cen konkurencji. Przede wszystkim dlatego, że nie wiesz na jakiej podstawie powstał ich cennik, jakie mają koszty i czy w ogóle na tym zarabiają. Twoje ceny powinny być skalkulowane dokładnie tak, aby pokryły Twoje koszty stałe, koszty zmienne i wynagrodzenie (roboczogodzinę). Dopiero dobre kalkulacje pozwolą Ci zarabiać na odpowiednim poziomie. 

Jakoś to będzie?

Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo lekceważymy ten ważny aspekt biznesu. Nie zakładamy żadnych prognoz sprzedażowych, ani nie skupiamy się na obsłudze klienta czy marketingu. A przecież każdy z tych elementów jest jak sieć naczyń połączonych. Jedno wpływa na drugie, a żadne z nich nie powinno być traktowane oddzielnie. Możesz to lekceważyć i zakładać, że „jakoś to będzie”. Albo zrobić porządny audyt tego co robisz i co można poprawić, aby rozwijać się jeszcze lepiej. 

Wszystkie powyższe tematy znajdziesz w moim najnowszym poradniku „Zyskowny Brow Bar”, a oprócz tego, wraz z premierą ebook ukaże się arkusz kalkulacyjny, który najtrudniejsze obliczenia wykona za Ciebie. Już prościej się nie da. Zapisz się na listę zainteresowanych i kup poradnik jako pierwsza. PREMIERA 7 grudnia

Reklamacje – koszmar każdej stylistki brwi

Nikt nie lubi być krytykowany czy uznawany za niekompetentnego. Szczególnie jeżeli wkładany w wykonanie jakieś usługi całe nasze serce. Reklamacje bardzo często godzą w poczucie naszej wartości dlatego tym bardziej są bolesne. Jak w takim razie podchodzić do reklamacji? Jak na nie reagować, aby obie strony pozostały w pozycji win-win? 

Umowa słowna zobowiązuje

Kiedy oferujemy wykonanie usług za opłatą w trakcie usługi, zawieramy umowę. Taka umowa wchodzi w życie w momencie zapisania klienta na wizytę. Umowy słowne również zobowiązują. Taką formą namacalnej umowy jest regulamin, który powinien posiadać każdy salon świadczący tego rodzaju usługi. To właśnie miejsce, w którym powinny się znaleźć wszystkie najważniejsze informacje. Kiedy i w jaki sposób klient może złożyć reklamację i w jakiej formie są rozpatrywane. Do tego dokumentu możesz odsyłać swoje klientki w spornych sytuacjach. 

Ważniejsze jest jednak to, że w momencie gdy zaczynasz promować swoje usługi lokalnie bądź za pośrednictwem internetu musisz barć odpowiedzialność za treści swoich komunikatów. Twoja reklama nie może się opierać o hasła marketingowe. Jeżeli mogą one wprowadzić w błąd klienta lub oferować usługę, która nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości to jest to niedopuszczalne. Prosty przykład. Gdy na sowim profilu na Facebook oferujesz klientkom usługę stylizacji brwi obiecując, że kolor na skórze będzie się utrzymywał przez 2 tygodnie, a na włoskach jeszcze dłużej. Gdy wykonasz zabieg, a w efekcie klientce po 2 dniach kolor zejdzie ze skóry ma prawo złożyć reklamację i będzie miała prawo żądać naprawienia szkody (ba! nawet jeżeli prowadzisz działalność nierejestrowaną to masz obowiązek naprawienia szkody)

Oferta = umowa

Gdy tworzysz ofertę to jest to pewnego rodzaju obietnica, a klient oczekuje spełnienia tej obietnicy. Jeżeli obietnica nie jest dowożona, pojawia się rozczarowanie i klient nie wraca do salonu (to w najbardziej optymistycznym wariancie) lub domaga się zadośćuczynienia. Wtedy trzeba się zastanowić co poszło nie tak? Czy faktycznie była two kwestia jedynie tego, że nie dowieźliśmy obietnicy, a może jednak oczekiwania klienta były zbyt wygórowane względem możliwości jakie klient posiadał. 

Według mnie najważniejsza jest rozmowa z klientem, a przede wszystkim jego edukowanie. Ponieważ świadomy klient nie będzie miał nierealnych oczekiwań, a co za tym idzie będzie rozumiał z czym wiąże się wykonanie konkretnej usługi, jakie są realne możliwości trwałości i efektu finalnego. Szczera rozmowa jest cenniejsza niż nie jedna super modna usługa. Przy okazji stawia Cię w pozycji eksperta i wzbudzasz większe zaufanie. 

Gdyby jednak okazało się, że reklamacją jest uszczerbek na zdrowiu to sytuacja komplikuje się dużo bardziej. Jeżeli klienta zgłasza się do nas z ostrym kontaktowym zapaleniem skóry to najważniejsze co powinnaś okazać to empatia. Postaw się w jej sytuacji, zastanów się jaki to musi być dla niej dyskomfort nie tylko fizyczny, ale i psychiczny, w końcu to jej twarz wygląda źle. 

Ubezpieczenie OC

Może się okazać, że uszczerbek na zdrowiu jest poważny, albo klienta jest wyjątkowo roszczeniowa. W takiej sytuacji ma ona prawo dochodzić zadośćuczynienia w postaci pokrycia kosztów leczenia. Cieżko określić jakie mogą być to koszta, dlatego warto zastanowić się nad ubezpieczeniem OC dedykowanego dla naszego zawodu. Jedną z takich firm świadczących tego typu usługi jest MedLegalis. Składkę na ubezpieczeni płaci się raz w roku, a jej wysokość jest uzależniona od wielkości sumy gwarantowanej na jaką się zdecydujesz. Takie ubezpieczeni może obejmować nie tylko koszty leczenia, ale też ochronę sprzętu w salonie. 

Jeżeli jednak nie prowadzisz żadnej dokumentacji klienta (nie posiadasz karty klienta, ani zgodny na wykonanie zabiegu) to ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania. 

„Zyskowny Brow Bar” premiera 7 grudnia

Reklamacje, regulamin, zgody klienta to wszystko może wydawać się bardzo skomplikowane. Jednak postanowiłam Ci to uprościć. W stworzonym przeze mnie eBook „Zyskowny Brow Bar” pomagam Ci się zmierzyć z tymi trudnymi tematami. Zawiłości prawne, formalności w urzędzie, postawy marketingu, obsługa klienta i zarządzanie finansami to wszystko znajdziesz w jednym miejscu. PREMIERA już 7.12. Zapisz się na listę zainteresowanych i nie przegap premiery!

Alergie w stylizacji brwi

W naszej branży bardzo rzadko mówi się o alergia, w kontekście tego co ma wpływ na zwiększenie ryzyka jej wystąpienia. Skupiamy się jedynie na wykluczaniu jej istnienia. Mówi się o testach alergicznych przed zabiegiem stylizacji brwi. Jednak nie mówi się o tym, że regularne zamalowywanie skóry farbą czy henną sprawi, że taka alergia może się pojawić prędzej czy później, więc testy na nic się nie zdadzą. 

Funkcja skóry

Nasza skóra jest narządem wysoce rozwiniętym. Nie tylko zabezpiecza nasze organy wewnętrze przed uszkodzeniem i narażeniem nas na utratę życia i zdrowia. Samodzielnie się regeneruje, nawilża i natłuszcza, wydala niepotrzebne toksyny poza organizm, ochładza go i chroni przed różnego rodzaju substancjami chemicznymi. 

Niestety, tak jak wiele narządów i organów posiada swoje niedoskonałości. Choć komórki naskórka zbudowane są z twardych nierozpuszczanych struktur, to po odpowiednich zabiegach można tą strukturę sforsować. Finalnie dopuścić do wniknięcia niepożądanych substancji do organizmu. 

Historia kołem się toczy

Zanim jeszcze przejdziemy do samej alergii, spójrzmy trochę szerzej na rozwój ludzkiej cywilizacji. Zastanówmy się nad trendami panującymi na przestrzeni wieków. Już w starożytnym Egipcie i Grecji aż po wiek XVIII, w modzie była gładka i śnieżnobiała skóra. W sumie jak się nad tym głębiej zastanowić to ten trend nadal funkcjonuje. Wtedy nauka nie była na tyle rozwinięta. Nikt nie miał pojęcia, że popularne w tym czasie pudry na bazie tlenku ołowiu są bardzo szkodliwe. Przy rozpoczęciu stosowania, faktycznie skóra była jedwabiście gładka. Im dłużej się go stosowało tym gorzej wyglądała twarz i trzeba było nakładać tego więcej. Dopiero przełom XVIII i XIX wieku przyniósł zmiany, kiedy to Francja po raz pierwszy zabroniła używania go w kosmetykach. 

A teraz wróćmy do naszych czasów. Choć PPD (fenylenodiaminy) nie jest nowym produktem i nauce dobrze znane są jego rakotwórcze działania. To jednak nadal jest stosowane w kosmetykach tylko w ograniczonym stężeniu. Występuje on w farbach do brwi i rzęs (rzadziej w farbach do włosów, szczególnie tych najnowszych), bo to jedyny obecnie znany nam barwnik, który jest intensywny i trwały. Używa się go nie tylko w kosmetyce, ale i w poligrafii czy barwieniu ubrań. Moda na zamalowane brwi jest kwestią ostatnich kilku lat. Henna do brwi jest na tyle nowym produktem (, że jeszcze organizację rządowe nie zainteresowały się nią. Mam na myśli tą z dodatkiem PPD, patrząc na to w szerszej skali, nie ma nawet 10 lat.

Zastanawialiście się może dlaczego henny różnych marek powstają jak grzyby po deszczu? Otóż temat tego produktu nie jest jeszcze uregulowany prawnie… do czasu, aż zacznie być problematyczny. Na razie klienci ani styliście nie zgłaszają żadnych roszczeń, ale z własnych obserwacji wnioskuję, że stanie się to prędzej lub później. Wszystko dlatego, że alergie na produkty barwiące brwi i rzęsy coraz części zaczęły uczulać klientki. Tym oto smutnym stwierdzeniem przejdziemy do kwestii czym właściwie jest alergia?

Co to jest alergia?

Alergia to odpowiedź naszego układu odpornościowego na różnego rodzaju substancje przedostające się do organizmu. Jak już wcześniej wspomniałam, skóra choć ma pełnić funkcję zabezpieczającą niekiedy nas zawodzi i niektóre substancje przedostają się do organizmu (chociażby pod wpływem działania stylistów brwi – peelingi, przemywanie alkoholem skóry przed zabiegiem stylizacji, intensywne nawilżenie, agresywne produkty do stylizacji brwi). Zanim jednak przenikną one dalej, w warstwie podstawnej naszej skóry zostaną wyłapane przez komórki Langerhansa, czyli makrofagi naskórka, które komunikują się z limfocytami T odpowiadającymi za reakcje obronne w naszym organizmie. W odpowiedzi na podwyższony stan antygenu, rozpoczynają procesy patofizjologiczne, poprzez produkcję histaminy, która wywołuje zwiększone ukrwienie, podwyższenie temperatury i gromadzenie się śluzu w konkretnym obszarze. Widzimy wtedy zaczerwienienie, opuchliznę, wypryski, często dochodzi do odczuwania swędzenia.

Alergeny przemysłowe, czyli np barwniki stosowane w farbach i hennie. Wiążą się z białkami przez ich grupę reaktywną i nazywane są heptanami. Wywołują opóźnioną reakcje alergiczną sklasyfikowaną jako IV typ alergii. Powodują kontaktowe zapalenie skóry, które może przejawić się nawet 72 h po kontakcie z alergenem. Wywołanie tego typu alergii zależy od ilości limfocytów w organizmie. Ponieważ to na nich transportowane są antygeny (alergeny). Dlatego też u niektórych osób reakcja alergiczna może się pojawić dopiero po latach. Wszystko jest kwestią indywidualnej odporności organizmu. 

Pracujemy z chemią

Na każdym opakowaniu farby (zaznaczę FARBY, bo tylko ona jest uregulowana prawnie) jest napisane, aby nie pozostawiać ciemnego śladu po koloryzacji. Ponieważ może to zwiększyć ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej. Moda modą, ale prawda jest taka, że bez względu na to czy pracujemy z farbą czy z henną mamy do czynienia z mocnymi alergenami, które są niebezpieczne dla zdrowia i życia naszych klientów. 

Jak widzicie, wystarczy spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. Wtedy zrozumiemy, że moda na zamalowaną skórę może mieć bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia. Tak jak kiedyś używanie pudrów na bazie tlenku ołowiu. 

Co można zrobić?

Pewnie pojawia wam się teraz pytanie w głowie. To co ja mam teraz powiedzieć moim klientkom, które lubią mieć zamalowaną skórę? Niestety zanim dojdziemy do etapu kiedy brwi pozostaną skupiskiem włosów a nie paskiem skóry, który też trzeba zamalować, potrzeba nam edukacji nie tylko stylistek, ale i klientek. Brwi można odbudować/zapuścić. Można je zafarbować prawidłowo i uzyskać odpowiedni kształt i gęstość, wykonać lekki i szybki makijaż o ile istnieje taka potrzeba. Możliwości jest naprawdę dużo, a zamalowanie skóry jest po prostu drogą na skróty. Jak widać może nas doprowadzić w ślepy zaułek. 

Będąc świadomą stylistką możesz edukować swoje klientki i nadal spełniać ich oczekiwania. Kluczową kwestią jest wiedza. Jeżeli chcesz dołączyć do grona świadomych stylistek to koniecznie zapisz się na listę zainteresowanych udziałem w kolejnej styczniowej edycji Interaktywnej Akademii PRO Brow. Zostań prawdziwym ekspertem stylizacji brwi!