Jak nauczyć się stylizacji brwi?

Wbrew panującym przekonaniom nauczenie się wykonywania poprawnej stylizacji brwi wcale nie jest takie łatwe jak się wszystkim wydaje. To nie jest jakiś tam wąski fragment na twarzy, który może być skorygowany w dowolny sposób, bo jego korekta nic nie wnosi do wyglądu całej twarzy. O nie! To są linie, które odgrywają bardzo dużą rolę w naszej twarzy i mogą zrobić tyle samo dobrego co i złego. Poza tym w trakcie stylizacji brwi pracujemy z bryłą, czyli w przestrzeni trójwymiarowej co nie jest oczywiste dla każdego.

Jeżeli chcemy pracować z brwiami jak profesjonalista, to zdobywanie wiedzy nie powinna kończyć się jedynie na szablonowym rysunku czy wyuczonych proporcjach mieszanek. Bo z taką wiedzą każde brwi będą wyglądać jak od sztancy. Tak jak dużą wagę przywiązuje się do wiedzy z zakresu stylizacji rzęs czy stylizacji paznokci tak samo dużo do przyswojenia jest w stylizacji brwi. Nie da się, a nawet nie powinno się tego upraszczać.

jak teraz wygląda nauczanie?

Skoro już sobie to wyjaśniliśmy to zastanówmy się jak dziś wyglądają szkolenia ze stylizacji brwi (w sumie to tak samo wyglądają w jakiejkolwiek innej dziedzinie). Schemat nauczania jest prost. Mamy pewną porcję wiedzy i musimy ją przyswoić. Najlepiej szybko, w kilka godzin, aby móc przejść do części praktycznej. Słuchamy wykładu, skrupulatnie notujemy (przynajmniej co niektórzy) i przystępujemy do praktyki. A teraz odpowiedz sobie z ręką na sercu na pytanie: czy kiedykolwiek po szkoleniu zaglądałaś do notatek? Czy przeglądałaś co to zapisałaś w tracie szkolenia? Jestem pewna, że większość z moich czytelniczek odpowiedziała, że nie. Schemat w jakim się uczymy jest niczym innym jak 1:1 przeniesiony z tego co znamy ze szkoły, a raczej mało kto ma miłe wspomnienia związane ze szkołą. System edukacji praktycznie w ogóle nie zmienił się od 200 lat. Wygląda tak samo, czyli „zakuj, zdaj zapomnij”. Nie znamy niczego innego, a co gorsze nawet nie próbujemy znaleźć innego sposobu.

moje doświadczenie trenerskie

Jestem trenerem stylizacji brwi już od wielu lat i tak jak sama się rozwijam w tej dziedzinie i chcę wiedzieć coraz więcej, to równie coraz więcej chcę przekazać innym. Mało kto wyciąga wnioski z takich rzeczy jak nauczanie innych. Ja za to zauważyłam kilka bardzo istotnych dla mnie jak dla trenera i moich kursantek rzeczy:

  1. każdy uczeń w inny sposób przyswaja wiedzę – jedni lubią słuchać, inni muszą przeczytać, zobaczyć lub powiedzieć na głos.
  2. każdy uczeń przyswaja wiedzę w innym tempie – kodowanie (bo tak właśnie określa się proces jaki odbywa się w trakcie próby zapamiętywania jakiejś informacji) odbywa się w inny tempie, niektórzy potrzebują powtórzyć kilka razy, inni już za pierwszy razem zrozumieją
  3. praktyka nie zawsze jest kluczem do tego, żeby zrozumieć sam proces i dopasować go do konkretnego przypadku – do tego potrzeba nam jest wiedza, ale nie taka wykuta na blachę, ale zrozumiana. Niekiedy samo obserwowanie daje świetne rezultaty.

Jak więc dopasować nasze możliwości do sposobu nauczania? Jest kilka sztuczek na to i na każdego zadziała co innego, ale nie znaczy, że każdy z tych sposobów powinien być używany oddzielnie. Można je ze sobą łączyć i mieszać.

Dlaczego?

To jeden ze sposób w jakim ja najbardziej lubię się uczyć. Po prostu potrzebuję wiedzieć DLACZEGO coś odbywa się tak a nie inaczej. Jeżeli czyjaś teza przeczy podstawowym zasadom, które potwierdziłam wcześniej, a które wynikają z podstaw takich dziedzin jak fizyka, chemia czy medycyna to po porostu poddaje to w wątpliwość i zaczynam szukać odpowiedzi. Dzięki temu jestem w stanie eliminować wszelkiego rodzaju mity, które do mnie docierają, a co najważniejsze poszerzam swoją wiedzę.

Zapomnij, żeby zapamiętać

Abstrakcyjne stwierdzenie prawda? Otóż nasz mózg (nie tylko mój, ale rownież i Twój) potrzebuje czasu, aby zakodować sobie pewne informacje. Może wyjaśnijmy sobie jeszcze raz, co to jest  kodowanie? To jest proces jaki odbywa się w naszym mózgu poprzez tworzenie nowych połączeń nerwowych. To taka ścieżka, która pozwala wydobyć nam informacje, które próbowaliśmy zapamiętać. Jeżeli ścieżka jest wielokrotnie utrwalana na różne sposoby to mówimy o dobrze zakodowanej informacji. Jeżeli jednak chcemy wszystkie informacje „wrzucić” od razu do naszego mózgu to trafiają one do pamięci krótkotrwałej i może będą zapamiętane przez jakiś czasu, ale gdy po wielu tygodniach czy miesiącach chcemy ją wydobyć okazuje się, że nie mamy już do niej dostępu (bo ścieżka nie została odpowiednio utrwalona). Wydaje się to skomplikowane? Nic bardziej mylnego. Kiedy mamy do nauczenia się dużej ilości informacji to nie ma możliwości prawidłowego przyswojenia jej za pierwszy razem. Musimy dać sobie czas. Najlepiej uczyć się w odstępach czasu, żeby kiedy wrócimy do nauki i zaczniemy przyswajać kolejnych części materiału, automatycznie będziemy przywoływać w pamięci wcześniejszy materiały. Dzięki temu ścieżka lepiej się utrwali i nawet po długim czasie będziemy mogli wydobyć informacje z głębi naszego mózgu.

Sprawdzaj się

Nikt nie lubi sprawdzianów, bo źle nam się kojarzą, a prawda jest taka, że dzięki nim jesteśmy w stanie utrwalić informację (odnaleźć ścieżkę prowadzącą do informacji). Sami możemy zrobić sobie takie testy. Przygotować pytania i po jakimś czasie do nich zasiąść. Mogą być to również tzw. fiszki, gdzie na jednej stronie jest hasło a na drugiej prawidłowa odpowiedź.

Sprawdzenie się nie jest tylko po to, aby pod koniec samo sprawdzenia, w wyobraźni poklepać się po ramieniu i powiedzieć „Brawo ty”, ale po to, żeby wiedzieć czy jesteśmy w stanie odnaleźć drogę do tej informacji. Jeżeli nie to chyba pora na powtórkę.

Praktyka czyni mistrza

Wszyscy są tak bardzo skupieni na części praktycznej, że nie biorą pod uwagę faktu jak ważna jest cała wiedza, która prowadzi nas do tej dobrej praktyki. Owszem praktyka jest ważna, ale to tylko jeden z elementów kodowania. Zanim przystąpimy do pracy na żywym organizmie, warto jest wiedzieć co chcemy tym uzyskać. Przy naturalnej stylizacji brwi każdy włosek ma znaczenie, dlatego w trakcie nauki warto obserwować różnego rodzaju brwi, zarośnięcia. Próbować rysować brwi „na sucho”, aż w końcu zrozumiemy istotę samej techniki pracy. Wtedy samo przystąpienie do zabiegu będzie czystą formalnością. 

Bez względu na to czy zaczęłaś swoją przygodę z brwiami, a może chcesz nauczyć się jakiejkolwiek innej dziedziny to co jest najważniejsze to sposób w jaki kodujesz sobie informacje. Nie ma uniwersalnego sposobu, który pasuje wszystkim. Powinnaś znaleźć swój patent na „Włam do mózgu”. Jeżeli jesteś ciekawa innych technik kodowania to serdecznie polecam Ci książkę Radka Kotarskiego, właśnie o takim tytule.

Ja pochłaniam tą książkę jak pyszną tabliczkę czekolady, bo właśnie w niej (zupełnie przez przypadek) znalazłam naukowe potwierdzenie tego co od wielu miesięcy robiłam intuicyjnie. Gdzieś podskórnie wiedziałam, że standardowe formy nauczania są nieskuteczne, dlatego wbrew wszystkim przekonaniom postawiłam na Akademię, gdzie wiedza jest podawana etapami, każda lekcja opatrzona jest testem sprawdzający, wszystkie tematy są na tyle wyczerpane, że kolejne pytanie „Dlaczego?” po prostu nie ma prawa się pojawić. A to co dla mnie najważniejsze to fakt, że w Akademii uczymy się jak wyciągać wnioski ze swoich błędów, bo nie oszukujmy się, ale każdy popełnia błędy. Trzeba tylko rozumieć dlaczego został popełniony i wiedzieć jak można go naprawić.

Już 01.07 rusza kolejna grupa Interaktywnej Akademii PRO Brow, a od czerwca będzie można się do niej zapisywać. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o Akademii i tego co tam omawiamy to sprawdź na www.naturalnebrwi.pl/szkolenia

Nauka nitkowania w domu

Dziś chciałabym Ci kogoś przedstawić. Bohaterkę swoich własnych celów i ambicji. Kogoś dla kogo nie ma rzeczy niemożliwych. Dominika kupiła mój kurs  Nitkowanie online i w ciągu tygodnia opanowała umiejętność nitkowanie! Tak, dobrze przeczytałaś. Ja sama byłam w szoku, dlatego aż sprawdziłam w systemie kiedy dokonała zakupu. Zanim jednak pokażę Ci efekty jej pracy chciałabym powiedzieć Ci dlaczego Dominice się udało.

Czy moje kursy są dla Ciebie?

Zdalne nauczenie nie jest dla wszystkich. Ba! Jestem skłonna powiedzieć, że do zdalnego nauczania mogą zabierać się tylko ludzie, którzy wiedzą czego chcą i nie boją się ciężkiej pracy.

Dlatego też moje szkolenia nie są dla wszystkich. Decydując się na przeniesienie swoich kursów do online wiedziałam, że nie każdy będzie chciał z nich skorzystać, bo żeby je zaliczyć trzeba poświęcić czas i mocno zakuwać.

Moje szkolenia to nie są przyjemne filmiki, które ogląda się dla zabicia czasu na YouTube. To znaczy są przyjemne, ale nie chodzi w nich o rozrywkę. Kiedy rozpoczynasz szkolenie u mnie to musisz wiedzieć, że tak łatwo go nie zaliczysz. Nie otrzymasz certyfikatu tylko za to, że obejrzałaś filmy instruktażowe. Po każdym filmie jest test, który musisz wypełnić, aby móc przejść do następnych materiałów. Nie zobaczyłaś filmu, nie zaliczysz testu, nie ukończysz szkolenia.

Tworząc szkolenia, zależało mi na tym, aby ich uczestniczki wiedziały po co przychodzą – po wiedzę. Bez solidnych podstaw z wiedzy, można mieć super zdolności manualne, ale nie będziesz wiedziała dlaczego coś wychodzi, a coś nie wychodzi. Jak poradzić sobie z trudnymi przypadkami, jak rozwiązywać problemy swoich klientów. Mając solidne podstawy kiedyś same będą mogły zostać instruktorami, a wtedy będą przekazywać sprawdzone i rzetelne informacje. To nie sztuka przyjechać na szkolenie, przesiedzieć kilka godzin, posłuchać teorii i potem na ostatku sił wykonać praktykę na modelkach. Nie da się przerobić przecież każdego przypadku, bo właściwe szkolenie zaczyna się dopiero po szkoleniu. To praktyka jest najlepszym szkoleniem jakie możesz uzyskać.

Wróćmy zatem do Dominiki, która dokładnie 7 maja zakupiła kurs z nitkowania. Po przerobieniu wszystkich materiałów nadesłała do mnie krótki filmik jak pracuje nitką. Byłam zachwycona. Oczywiście zanim będzie pewnie operować nitką czeka ją jeszcze intensywna praktyka, ale już z tym co umie bez problemu może przystąpić do nitkowania modelek czy klientek. Dostała ode mnie kolejne sugestie i jeżeli się do nich dostosuje to nitkowanie będzie jej i jej klientek ulubionym zabiegiem.

 

 

dziękuje za wskazówki i pochwałę. Poza tym jestem pełna podziwu dla Twojej osoby i tego jak jesteś zaangażowana w to żeby przekazać wiedzę. To nie jest moje pierwsze szkolenie online(u Ciebie pierwsze), a jedyne w którym były jakieś testy i sprawdzenie wiedzy. Jestem w szoku, że tak przykładasz się do odpisywania na wiadomości, jest to bardzo miłe.

Dziękuje jeszcze raz 🙂

Dominika

A teraz sami zobaczcie jak pięknie nitkuje.

Dominika nauczyła się nitkowania samodzielnie w domu korzystając z kursu Nitkowanie Online. Bądź jak Dominika. Naucz się nitkować, bez potrzeby wychodzenia z domu!

Naucz się nitkowania bez wychodzenia z domu!

Obsługa klienta w czasach zarazy

 

Stoimy pod wielkim znakiem zapytania. O zgrozo, przypomina mi się ten czas gdy rząd zamrażał sporą część branż, a my dalej staliśmy jak w rozkroku nad urwiskiem nie wiedząc co zrobić. Obsługiwać klientów czy jednak zamknąć salon i nie ryzykować. Teraz jest mnie więcej tak samo. Z jednej strony chciałoby się już wrócić do wykonywania zabiegów i zarabiania, ale nadal nie wiadomo kiedy i w jaki sposób wykonać procedurę, żeby była bezpieczna dla nas i naszych klientów. Jaka będzie teraz obsługa klienta w czasach zarazy 
„Chcę do salonu”

To już prawie dwa miesiące od kiedy spora część salonów zamknęła swoje drzwi w obawie o zdrowie swoje i swoich współpracowników. Zamknęliśmy na nie wiadomo jaki okres, bo wszystko jest uzależnione od rozwoju sytuacji. To co przez ten czas działo się na forach internetowych przechodziło ludzkie pojęcie. Wylane szambo było tak śmierdzące, że poczuli je na Wiejskiej, a Ci jak w ukropie nie wiedzą, czy zajmować się obecną niewyobrażalnie trudną sytuacją dla całej gospodarki, czy może lepiej pilnowaniem swojego wypierdzianego stołka i zadbanie o to, żeby wyborami przyklepać pewność swojej kadencji.

Sytuacja gospodarcza jest tak trudna, że aż trudno sobie wyobrazić kiedy podźwigniemy się z kolan. Jedni chcą otwierać i zarabiać na życie, inni chcą pracować bezpiecznie. Skoro już jesteśmy przy bezpieczeństwie to zastanówmy się jaka będzie nasza nowa/stara praca w salonach, kiedy już będziemy mogli wrócić do wykonywania usług? Przeanalizujmy to na chłodno, bo emocjonowanie się tym absolutnie nie ma sensu. Nic to nie zmieni, a tylko popsuje nerwy.

Ile będzie nas to kosztować?

Cały internet przepełniony jest spekulacjami na temat tego kiedy będziemy mogli otworzyć i znów obsługiwać klientki. Portale internetowe prześcigają się w klikbajtowych tytułach. Na forach znów huczy od ilości fake news/wycieków z zaleceniami zmian jakie trzeba będzie wprowadzić po otwarciu. Takie zalecenia były wydane dla każdej rozmrażanej branży, więc to kiedy zostaną wydane dla salonów kosmetycznych jest tylko kwestią czasu. Sprawdźmy w jakich cenach są na chwilę obecne środki ochrony osobistej. Zajrzałam na allegro i sprawdziłam uśrednione ceny. Oczywiście hurtownie kosmetyczne mogą oferować bardziej atrakcyjne ceny, więc ceny są tylko poglądowe.

  • maseczki około 3 zł za sztukę
  • rękawiczki nitrylowe około 30 zł za opakowanie
  • peleryny jednorazowe około 1,50 zł za sztukę
  • fartuchy jednorazowe około 10 zł za sztukę
  • Płyny do dezynfekcji od 30 do 70 zł za 5 litrów

To wszystko są oczywiście materiały, które powinny być zmieniane po każdej klientce, bo takie jest założenie środków ochrony osobistej. Dodatkowo nie powinny być wyrzucane do śmieci komunalnych, a być przechowywane w zamkniętym pojemnikach, zabierane przez wyspecjalizowane firmy i utylizowane. Wiadomo już, że chory może przechodzić zakażenie bezobjawowo, ale pozostawić wirusa na dotykanych powierzchniach przez kilka dni. Dodatkowo trzeba będzie wprowadzić przerwy między obsługiwanymi klientami, aby móc przygotować się na przyjęcie następnego. Czas nie jest z gumy, więc aby móc przyjąć tyle samo klientek co zawsze, trzeba będzie siedzieć do nocy? Czy faktycznie będzie tyle samo klientek co wcześniej? Tego jeszcze nie wiemy.

Czy jesteśmy na to gotowi?

Każdy salon kosmetyczny stosujący narzędzia wielorazowe użytku powinny być poddane sterylizacji, więc autoklaw to kolejna ważna sprawa. Czy każdy salon stylizacji brwi lub stylizacji paznokci posiada autoklaw? Oczywiście, że nie. Bo każdy sanepid w Polsce rządzi się innymi prawami. Co jest kolejnym absurdem wywołującym eksplozje emocji na forach.

Jak w takim razie salony mają spełnić wymogi Ministra Zdrowia, aby w czasie epidemii (która nie minie z dnia na dzień) obsługiwać klientki? Nie pozostaje nic innego jak czekać na ich zalecenia. Uzbroić się w cierpliwość i zobaczyć jak to będzie. Czy po zaostrzeniu obostrzeń sanitarnych ceny będą mogły pozostać na tym samym poziomie? Raczej nie sądzę. Wiem, bo właśnie wczoraj miałam okazję się o tym przekonać. Moją młodszą córkę bolał ząb. Musieliśmy iść do dentysty. Cała procedura przyjęcia była tak surrealistyczna, że aż muszę ją wam opisać.

  • Po zapisaniu na zabieg trzeba było przyjechać na umówioną godzinę.
  • Z parkingu zadzwonić i powiadomić o swojej obecności.
  • Koordynator wyszedł zmierzyć temperaturę i zaprowadził do oddzielnego pomieszczenia gdzie trzeba było ubrać się w sterylne ubranie, chirurgicznie umyć i zdezynfekować ręce
  • Dopiero po tych procedurach można było spotkać się z lekarzem.

Najciekawsze jest jednak to jak wyglądali sami lekarze. Kombinezony jednorazowe, czepki chirurgiczne, dwie maseczki, przyłbica. Oczywiście zabiegi stomatologiczne muszą spełniać medyczne standardy, ale my w salonach mamy równie bliski kontakt z klientem jak stomatolodzy. Czy przypadkiem my rownież nie będziemy musieli wprowadzić takich standardów?

Myślę, że to strach o obostrzenia wywołuje takie emocje. Kiedy czytam na forach, że przecież wszystkie zakłady kosmetyczne wiedzą lepiej o warunkach zachowania higieny i bezpieczeństwa pracy niż inne branże, to śmiać mi się chce. Kiedy sama siedzę w tej branży i wiem jakie tak naprawdę są realia. Owszem duża część salonów przestrzega zasad higieny i bezpieczeństwa pracy, ale wiem też, że niektórzy uważają, że namaczanie w płynach antybakteryjnych daje takie same bezpieczeństwo jak sterylizacja.

Bardzo trudny okres przed nami. Zastanawiam się jak Ty zamierzacie się do tego przygotować? Myślałaś już jakie zmiany wprowadzisz w salonie? Podziel się tym w komentarzu.